Brzmi jak tytuł bajki dla dzieci z kolorowymi obrazkami? Jednak nim nie jest. To historia małego, bo dopiero rocznego życia, i codziennej walki o nie. To historia, która właśnie się dzieje. W tej sekundzie, minucie, godzinie. A ja nie mogę stać obojętnie. My nie możemy. Dopiszmy do niej happy end. O Hani Łączkowskiej wspominałam już w innym wpisie: Pomoc w czasach zarazy. Zrozumiałam jednak, że mogę zrobić więcej. Że powinnam. Szczególnie że jest to blog o tym, jak …
