Hej, Ty! Tak, właśnie do Ciebie mówię.
Twoje życie zaczyna się teraz…
Dokładnie w tym punkcie. Nie jutro, pojutrze lub wczoraj. Mamy “ten moment” i dźwięczące pytanie “co z nim zrobimy?”.  Dlatego dziś przychodzę do Was z czymś niecodziennym, co w twórczy sposób pomaga ruszyć z miejsca. Iść naprzód. Metaforycznie, ale i dosłownie. Nie odkładajcie tego na później.
Poznajcie zatem nowatorską aplikację Narravia, dostępną na Google Play i App Store, którą ostatnio miałam okazję testować. Tak, ja też jestem analogowa, a zapach zadrukowanego opowieściami papieru wywołuje we mnie nieokreślone ciepło, ale kiedy usłyszałam o tajemniczej krainie Narravii, która jest nowym wymiarem czytelnictwa i ruch z literaturą łączy w jedno, moje oczy się zaświeciły. Nie żałuję tego sportowo-literackiego eksperymentu! Ba, ja chcę więcej. Może i Was tak ze sobą porwie?
“Niestety, jeśli nie czerpiesz satysfakcji ze sportu, to staje się on przykrym
i odkładanym obowiązkiem. Od początku aplikacja
miała więc być wsparciem w zaprzyjaźnieniu się z ruchem.”
Gotowi na ruch i literaturę w jednym?
“Ważne, że tak, jak lubisz, zatopisz się w fabule,
a chęć poznania dalszych losów bohaterów
ponownie poniesie Cię na spacer.”
Posłuchajcie jak to działa i poczęstujcie się koniecznie. W obsłudze aplikacji nic trudnego nie ma, za to motywacji i satysfakcji dostaniecie wiele. Włączasz Narravię, idziesz na spacer, a po przejściu określonego dystansu otrzymujesz dostęp do kolejnego fragmentu wciągającej historii z gatunku urban fantasy, z nastrojowymi ilustracjami, w wersji do czytania lub audio – tak jak wolisz. Odkrywasz cząstka po cząstce, bo całość powieści jest zablokowana, a Twoim środkiem do poznania dalszych części jest właśnie aktywność fizyczna! Na mnie podziałało, bo jak usiedzieć w miejscu, gdy chcesz wiedzieć co wydarzyło się później?! Nie umiałam, więc…chodziłam.
“Fabuła ma wpływ na nasze życie – wyciągamy z niej wnioski, relaksujemy się
i wciągamy w nią bez końca. Premiera Narravii to pierwszy krok do tego,
by stała się powszechnym sposobem gratyfikacji. Cieszymy się z każdej osoby,
która w swoim często bardzo zabieganym życiu znajdzie chwilę dla siebie
– na spacer i poczytanie lub posłuchanie historii, bez presji i narzucanych wymogów.”
Enigmatyczna Narravia wyciąga nas na spacer i to jej wartość ogromna. Odciąga od monitorów, z kanapy zrzuca i pozwala dostrzegać więcej. Bo wędrowanie wyostrza zmysły i uczy nas uważności. Na detale. Na padające różnorodnie światło i spowijające cienie. Na to, czego w pędzie możemy nie zauważać. Odcienie wrzosów, kształty pierzastych chmur i brzęczący świat owadów. Bo Narravia pomaga inwestować w siebie – w sprawne ciało, w zdrowie, w jakościowe życie.
Ruszmy się! Zadbajmy o swoją kondycję, bo nikt za nas tego nie zrobi. A potem będzie literatura w nagrodę. W miękkim fotelu i kubkiem herbaty. Opowieść, która daje do myślenia. Nie podana na tacy, ale dozowana.
Tu coś specjalnego dla Was, o czym już wspominałam. Sami spróbujcie bezpłatnej wersji demo tu: DEMO Narravia
i koniecznie wróćcie do mnie z wrażeniami, a ja przekażę je twórcom. Każda opinia na wagę złota.
To nic nie kosztuje, a może stać się Waszym impulsem do lepszego życia.
Jeśli zdecydujecie się iść dalej to cena pełnej wersji wynosi 49,00 zł.
Mam jednak dla Was kod promocyjny: zyjbardziej20, który daje 20% zniżki, co daje 39,20 zł. Moim zdaniem nie jest to kwota wygórowana w stosunku do tego co otrzymujemy.
Teraz słów kilka o samej historii “Twoje życie zaczyna się…teraz” autorstwa Kamila Suyon Keniga, którą znam już całą. Nie będę Wam zdradzać zbyt wiele, bo co to by była za motywacja, ale kilka smaczków przecież mogę…
* Inspiracją do stworzenia powieści z gatunku urban fantasy stał się gmach starego hotelu “Forum” w Krakowie.
* Fabuła oparta jest o motyw podróżowania w czasie i różnych wersji tego samego zdarzenia, a to łączenie realizmu z fikcją podobało mi się najbardziej.
* Akcja zaczyna się na dachu, a życie głównej bohaterki – Asi Lisowskiej nie jest jak z bajki. Czuje się trybikiem w machinie i chciałaby by jej codzienność wyglądała inaczej, dlatego kiedy tajemniczy jegomość proponuje jej możliwość uniknięcia błędów, których popełnić jeszcze nie zdążyła, poważnie się nad tym zastanawia. Bo któż z nas by nie chciał?
* Asia ma rude włosy, kochających rodziców i nie zawsze była duszą towarzystwa, teraz nieoczekiwanie w jej życie wkrada się nadzwyczajność. Co przyniesie?
* Choć to powieść dwupłaszczyznowa, to mocno osadzona w realiach, dlatego każdy z nas może znaleźć w niej coś z siebie. Są codzienne rozterki, ale i egzystencjalne rozważania. Różnorodne relacje, w tym te, które nie układają się tak jakby się tego chciało. Jest pogubienie, szukanie siebie, decyzje do podjęcia, przeprowadzki, sukcesy i porażki. Paleta wydarzeń i emocji.
* Porusza bliskie nam tematy, przypomina o tym co najważniejsze, budzi do myślenia.
* Znajdziecie tu artystyczne tematy jak malarstwo, kinematografia, literatura czy architektura, wielkie miasta, jak Warszawa czy Kraków, ale i domowe ciepło z zapachem drożdżowego ciasta.
* Język jest prosty, luźny, momentami nawet kolokwialny. Nie ma presji i intelektualnych zawiłości – w sam raz na literacką rozrywkę, która jednak niesie przesłanie.
* Pozostawiła mnie z pytaniem “czy istnieje życie idealne?”. A może wersja, której właśnie doświadczamy jest szyta na naszą miarę?
Ptaki ćwierkają, że jeszcze tej jesieni Narravia odsłoni przed nami kolejną historię, która zabierze czytelników do Kandeli – miasta, w którym światło i kolor wytyczają rytm. Poznamy Aitię – doświadczoną luminantka, której syn został związany z niewłaściwą barwą. Będzie odkrywać sekrety miasta, ale czy uda jej odzyskać syna? Czekam.
____________
Specjalnie dla Was zadałam kilka pytań twórcom enigmatycznej i wciągającej Narravii. Posłuchajcie. 
ŻB: Czym jest tajemnicza Narravia?
N: Wyobraź sobie, że stoisz pośród imponujących budynków, skrywających niezwykłe historie. Ich fasady zdobi fascynująca roślinność, a cały krajobraz rozświetla blask zachodzącego słońca. Czujesz ciekawość świata? To właśnie Narravia! Kraina zamknięta w aplikacji. Skrywane w niej opowieści poznasz, spacerując. Za pokonane odległości dostaniesz kolejne części historii. Będziesz przyswajać je w formie tekstowej wzbogaconej artystycznymi ilustracjami, odsłuchując audio lub łącząc obie opcje. Ważne, że tak, jak lubisz, zatopisz się w fabule, a chęć poznania dalszych losów bohaterów ponownie poniesie Cię na spacer.
ŻB: Skąd wziął się pomysł Narravię?
N: Z inspiracji życiem – jak chyba każda idea. Początkowo pomysł na aplikację był zupełnie inny, ale ewoluował w toku jej tworzenia. „Ruch to zdrowie” jest powszechnie znaną i powtarzaną jak mantra zasadą. Niestety jeśli nie czerpiesz satysfakcji ze sportu, to staje się on przykrym i odkładanym obowiązkiem. Od początku aplikacja miała więc być wsparciem w zaprzyjaźnieniu się z ruchem. Jak słyszymy z opinii pierwszych Narraviczów to się udało, aplikacja zachęca do spacerów.
ŻB: Jakie wartości niesie sobą Narravia?
N: Misją aplikacji jest nieść dobrą energię oraz wzmacniać i budować – zaangażowanie, nawyki, dbanie o siebie, rozwój, zrozumienie. Narravia to więc nie tylko pierwsza aplikacja, która zachęci czytelników do ruchu, nagradzając ich tym, co lubią najbardziej – wciągającą fabułą. To zachęta do przeżycia ciekawej przygody,  kieszonkowa motywacja i urozmaicenie codzienności.  Fabuła ma wpływ na nasze życie – wyciągamy z niej wnioski, relaksujemy się i wciągamy w nią bez końca. Premiera Narravii to pierwszy krok do tego, by stała się powszechnym sposobem gratyfikacji. Cieszymy się z każdej osoby, która w swoim często bardzo zabieganym życiu znajdzie chwilę dla siebie – na spacer i poczytanie lub posłuchanie historii, bez presji i narzucanych wymogów.
ŻB: Dziękuję za przybliżenie nam świata Narravii i do zobaczenia w kolejnych odsłonach.
N: Dziękujemy bardzo.
***Współpraca reklamowa z firmą Vulpesoft***

2 komentarze

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *