Wszyscy jesteśmy w wakacyjnych nastrojach. Jednak dla niektórych z nas oznacza to bycie przed, w trakcie, a dla jeszcze innych już po urlopie. Dlatego i emocje z tym związane są z pewnością różne. Którykolwiek z tych stanów nie dotyczyłby nas muzyka jest czymś, bez czego trudno wyobrazić sobie każdą z tych urlopowych czasoprzestrzeni (przynajmniej w moim przypadku). Czy chodzi tu o nucenie pod prysznicem, kołysanki szeptane do dziecięcych uszek, granie na cymbałkach lub piosenki improwizowane na potrzeby umycia zębów (kto ma w domu malucha ten zrozumie 😉 ), soundtrack’i do ulubionych produkcji filmowych, nuty płynące z radiowych audycji w drodze do pracy lub podczas ćwiczeń, czy też niezapomniane chwile na koncertowych salach. Jesteśmy otoczeni muzyką,a może muzyka jest po prostu w nas. Dziś jednak nie do końca będzie o muzyce, a nieco bardziej o jej wizualnej części. Przyznam, że bardzo rzadko oglądam teledyski. Najczęściej muzyka jest tłem do innych czynności (najlepiej przynajmniej stu naraz), jednak czasem warto po prostu spojrzeć na muzykę. Jest kilka teledysków, które mój wzrok zarejestrował i zapadły mi w pamięć. Niektóre dlatego, że są piękne, niebanalne, inne zabawne i kreatywne. Zaprezentuję Wam kilka z tych, które uważam za warte obejrzenia. Nie zapomnijcie o full-screen’ie 😉

1. Zaczniemy od tego, który zna z pewnością większość z Was, ale jeśli jakimś cudem nie mieliście z nim do czynienia, to zachęcam do błyskawicznego nadrobienia tej luki. Najlepiej właśnie teraz. Coldplay Up&Up.

2. To moje najnowsze odkrycie. Hania Rani. Dlatego teledysków będzie kilka. Instrumentalnie. Nostalgicznie, ale magicznie. Po prostu inny świat, przestrzeń pełna tajemnicy. Weźcie głęboki oddech. 

 

 

3. Ostatni post był o sposobach na pozytywnie rozpoczęty dzień: 10 pomysłów na start. Dodaję do nich tę propozycję na dobry poranek. Oren Lavi i jego Her Morning Elegance.

4. Ten zespół od samego początku swojego istnienia przykuwa uwagę moich uszu i wzroku. Lor. Dziewczyny, to co tworzycie jest wyjątkowe. Naprawdę ciężko jest się oderwać. Tu jeden z najnowszych singli, ale warto sięgnąć po wszystkie inne. Mamy naprawdę zdolnych i nietuzinkowych polskich artystów. 

Mam nadzieję, że ta muzyczno-wizualna podróż przypadła Wam do gustu i znajdziecie coś dla siebie. A jakie teledyski Was poruszyły, uważacie je za niepowtarzalne, warte zobaczenia? A będącym przed, w trakcie lub po wakacjach…Czyli Wam wszystkim, życzę po prostu chwili złapanej w locie. Bez planowania i napiętych grafików. Żyjcie twórczo 🙂

4 komentarze

  1. Jestem chyba melomanką, muzyka towarzyszy mi często, chociaż rzadko skupiam się na teledyskach tylko na słuchaniu mądrego przekazu płynącego z ust wokalisty, to prawdą jest, iż niektóre teledyski warto obejrzeć, gdyż można zaczerpnąć z nich różne inspiracje..

  2. Uwielbiam muzykę, zawsze gdzieś jest obok mnie. Idąc do pracy, słucham muzyki na słuchawkach i obserwuje ludzi wokół, zawsze mam wrażenie że poruszają się w rytm mojej muzyki 🙂 No i jest też piosenka, którą zawsze słyszę ( i to się dzieje bez mojej ingerencji) gdy mam zły dzień, pokłóce się z mężem itp. Daniel Powter “Bad Day”

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *