Są takie chwile, kiedy chciałoby się wyłączyć rzeczywistość. Nacisnąć przycisk i po prostu nie być tu i teraz. Nie widzieć. Przeczekać. Nie uczestniczyć. Jednak życie po prostu się dzieje. Takie jakie jest. Nie inne. To za oknem i w nas samych.
Z pewnością nikt z nas nie pomyślałby, że przyjdzie taki czas jak dzisiaj. I wczoraj. I kilka tygodni temu. Wokół tona informacji o wirusie, zwiększającym swój zasięg. Prowadzącym nas w nieznanym kierunku. Można czuć obawę, niepokój, lęk. Jednak cokolwiek by się nie działo stanęliśmy przed wyzwaniem. Sprawdzianem z naszego człowieczeństwa.
Są takie sytuacje, które nas do czegoś zmuszają. Wbrew naszej woli. Kreują naszą ścieżkę zupełnie inaczej niż to sobie zaplanowaliśmy. Wtedy powracają do mnie słowa Woody’ego Allena: „Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość”. Możemy się buntować. Tupać i krzyczeć. Ale możemy też zaufać i pomyśleć, co dobrego dać z siebie innym. Każdy z nas ma coś, czym może się podzielić. Każdy, bez wyjątku. I nie chodzi tu o rzeczy wielkie, ale te proste gesty, które sprawiają, że nasz świat jest odrobinę lepszy.
Jest teraz moment na telefon do starszej pani, która już od dawna czuje się niepotrzebna. Na modlitwę za tych, którzy są już poza czułością i troską innych. Na przygotowanie pysznej kolacji. Zapalenie świeczki. Napisanie długiego email’a lub listu, który przecież można wysłać później. Teraz jest czas na piknik…na balkonie. Na powiedzenie kocham, cieszę się, że jesteś. Tak po prostu. Dostrzeganie dobrych cech, zamiast krytyki. Na czytanie książek z dziećmi. Podzielenie się posiłkiem. Przejrzenie szaf i odłożenie tego, co innym może się jeszcze przydać. Pozostawienie zakupów na czyjejś wycieraczce. Pogodzenie się z kimś. Wyrażenie emocji, które często skrywają się pod betonową warstwą zabiegania i obojętności. Pozostawienie kartki z pozytywną myślą. Przytulenie. Udzielenie porady. Zapytanie, co słychać, czy potrzebujesz pomocy. Teraz jest czas na odpowiedzialność za siebie i innych. Na jedność, a nie podziały.
Ten czas pokazuje nam, co w życiu liczy się naprawdę. Niech nie przecieka nam przez palce. Nie będzie bezowocny. Bo choćbyśmy się zarzekali, że nie możemy nic zrobić to w każdej sytuacji możemy po prostu dostrzec Człowieka. W każdej.
Zostań więc w domu. Odejdź od monitora i zrób Dobro. Dla innych.